Żarty Tymoteusza i Joachima

Prima aprilis (z łac. prima (dies) Aprilis – dosł. „pierwszy (dzień) kwietnia”), to
obyczaj obchodzony pierwszego dnia kwietnia, który polega na robieniu żartów,
celowym wprowadzaniu w błąd, nabieraniu kogoś. Prima aprilis zaczął być popularny
w późnym średniowieczu. Prawdopodobnie zwyczaj ma związek z rzymskim
zwyczajem Cerialii, obchodzonym na początku kwietnia na cześć bogini Ceres.
Według jednej z legend, podczas poszukiwań swojej porwanej córki, została
wyprowadzona w błąd. Natomiast w 1582 roku Grzegorz XIII wprowadził nowy
kalendarz dla świata chrześcijańskiego, a nowy rok rozpoczynał się w dniu 1 stycznia,
nadal w wielu krajach prezenty noworoczne otrzymywano 1 kwietnia. Ponadto było
wiele osób, które nie słyszały lub nie wierzyły w zmianę daty i nadal obchodziły Nowy
Rok właśnie 1 kwietnia. Inni w tym dniu robili im kawały i nazywali ich
„kwietniowymi głupcami”.
Zapewne wszyscy lubimy się śmiać, a prima aprilis właśnie do tego służy, dlatego
postanowiliśmy zaprezentować Wam kilka żartów, które – mamy nadzieję – zrobią
Wam dobry dzień.

Na lekcji polskiego:

  • Jasiu, jakiego używam czasu, mówiąc „lubię cię”?
  • Chyba przyszłego, bo jak na razie stawia mi pani same jedynki!
    Więzień do kolegi z celi:
  • Gdybym słuchał matki, nie siedziałbym teraz w więzieniu.
  • A co ona mówiła?
  • Nie wiem, przecież jej nie słuchałem.
  • Ciociu, czy ciocia jest aktorką?
  • Nie, drogie dziecko.
  • To dlaczego tatuś mówi zawsze:
    „Ooo, idzie ciocia, będzie teatr”.
    Żołnierz pyta dowódcę:
  • Szefie, szefie! Znalazłem pocisk! Wybuchnie za 58 sekund! Proszę przyjść szybko!
  • OK, będę za dwie minuty!
    Samochodem jadą fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje.
  • To pewnie coś z napędem… – odzywa się fizyk.
  • A ja myślę, że coś nie tak z paliwem – mówi chemik.
    Na to informatyk:
  • Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz.
  • Co ci się stało w oko? – pyta kolega.
  • Dostałem śrubokrętem od Kowalskiej.
  • Przez przypadek?
  • Nie, przez dziurkę od klucza.

Kapral tłumaczy żołnierzom nową grę zręcznościową:

  • Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do
    siebie.
  • A co się dzieje z tym, u którego granat eksploduje?
  • Ten wypada z gry.

Mamy nadzieję, że powyższe żarty wywołały u Was uśmiech na twarzy, a nawet
śmiech, co sprawi, że pierwszy kwietnia będzie dniem wyjątkowym i pełnym
szczęścia. Niech dobry humor i śmieszny żart Wam towarzyszą.

Autorzy:
Joachim Lorek
Tymoteusz Miłobóg
klasa 8a

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *